piątek, 8 marca 2013

Sąd Ostateczny - obraz Hansa Memlinga

Dziś celem wycieczki będzie nie kościół, nie ratusz, nawet nie żaden element przyrody, nawet nie pomnik. Więc, gdzie my właściwie idziemy zastanawia się Ula? Idziemy oglądać obraz. To musi być wyjątkowy obraz, w czasie wypraw po Gdańsku Ula widziała ich całe mnóstwo, a teraz opowieść będzie dotyczyć tylko tego jednego obrazu.
Wiele lat temu kościół we Florencji zamówił u wybitnego mistrza pracującego w Brugii - Hansa Memlinga obraz. Malarz przystąpił do pracy i stworzył wspaniałe dzieło - Na trzech deskach namalował sąd ostateczny Przedstawia on i Chrystusa i Anioła z wagą, na której waży dobre i złe uczynki, piekło z diabłami i raj z aniołami i świętymi. Kiedy zakończył pracę zapakował dzieło starannie i  oddał w opiekę marynarzom na statku, który wypływał do Florencji. Statek o nazwie San Matteo z obrazem na pokładzie nie dopłynął do celu. Po drodze został napadnięty i zdobyty przez inny okręt o nazwie "Piotr z Gdańska" dowodzonego przez Pawła Beneke. Paweł Beneke był kaprem, zajmował się łupieniem i napaściami na inne statki, ale nie działał sam tylko na polecenie władz swojego rodzinnego miasta Gdańska. Tam też trafił obraz zdobyty podczas morskiej wyprawy. 
Umieszczono go w Bazylice Mariackiej, tam przez lata cieszył oczy wszystkich odwiedzających kościół. Kilkadziesiąt lat temu został umieszczony w Muzeum, które odwiedziła Ula. Mogła z bliska zobaczyć wszystkie piękne postacie namalowane przez mistrza wiele wieków temu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz