sobota, 2 marca 2013

Kościół św Ignacego Loyoli

Czy może być kościół bez wieży? Zastanawia się Ula. Na wieży zazwyczaj jest dzwon, a w kościele musi być dzwon, jak inaczej zapowiadać nabożeństwo? Może przez interenet, albo telefonicznie, ale to przecież nie to samo. 
Kościół św Ignacego nie ma ani jednej wieży, a jest bardzo stary. Wieże kiedyś były, ale dwieście lat temu, podczas wojny obie zostały zburzone i już nikt ich nie odbudowywał. Obok kościoła już stała drewniana dzwonnica, także wieże nie były bardzo potrzebne. 
Kiedyś przy kościele działała szkoła, służący w parafii księża zakonnicy- Jezuici, słynęli z tego, że byli bardzo dobrymi nauczycielami. 
Wujek pewnego małego chłopca - Józka, ponad trzysta lat temu postanowił, ze trzeba go wysłać do najlepszej szkoły w okolicy. Józek mieszkał nieopodal Kościerzyny, więc okazało się, że najbliżej miał właśnie do Starych Szkotów (wtedy to była wieś, a dziś część Gdańska), gdzie przy kościele św Ignacego ojcowie Jezuici prowadzili wspomniane tutaj gimnazjum. Gdy chłopiec skończył szkołę został pisarzem, a potem poszedł do wojska, walczył o wolna Polskę w armii utworzonej przez Francuza Napoleona Bonaparte. I tam napisał piosenkę, która zaczynała się od słów: "Jeszcze Polska nie zginęła..." Dziś to hymn Polski, a Józek miał na nazwisko Wybicki, i dzięki temu, że napisał taką ważna dla Polaków pieśń jego nazwisko pamiętają wszyscy, nawet dzieci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz