piątek, 14 grudnia 2012

Ulica Mariacka

Spacerując ulicami Gdańska skręcamy w urokliwą, malutka i wąziutką ulicę. Wydawałoby się, ze wybudowana została dla dzieci albo krasnoludków, gdyby nie jeden drobny szczegół- ogromne schody prowadzące do każdej kamieniczki.  
Dawno, dawno temu bogaci mieszkańcy Gdańska wybudowali sobie domy przy ulicy Mariackiej,  w pobliżu Bazyliki Mariackiej, żeby mieć blisko do jednego  z najważniejszych  kościołów  w mieście, żeby mieć blisko nad Motławę, gdzie wpływały statki z towarami z  całego świata. Mijały lata, ludzie wyrzucali śmieci wprost na ulicę. Po długim czasie okazało się, że drzwi do pięknych kamienic mogą prowadzić nie do salonu, a co najwyżej do piwnicy, są po prostu za nisko. Bogaci mieszczanie wpadli na pewien pomysł. Dobudowali schody do okien na pierwszym piętrze i w ten sposób rozwiązali problem. Ponieważ właściciele domów przy ul. Mariackiej byli bardzo bogaci dlatego nowe wejścia pięknie ozdobili, zamówili kute, metalowe poręcze, wspaniale wyrzeźbione w kamieniu stwory, zwierzęta i rośliny. Przez kolejne lata na schodach  w ciepłe dni spotykali się z przyjaciółmi, muzykowali i jedli. 
Po wielu latach, gdy w Gdańsku zaczęły pojawiać  się samochody, w wielu miejscach okazale schody usunięto, wszystkie natomiast  zachowały się na wąziutkiej ulicy Mariackiej, na której i tak samochody nie zmieściły by się.
Dziś w prawie każdej z kamieniczek znajduje się zakład jubilerski, a co oczywiste w Gdańsku – stolicy bursztynu można w tam kupić przede wszystkim bursztynową biżuterię. W jednej z kamieniczek jest biblioteka, która wygląda TAK  (Ula też tam jest na jednym zdjęciu, no właściwie jej wózeczek).



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz