czwartek, 20 grudnia 2012

Port lotniczy im. Lecha Wałęsy, czyli Ula w samolocie.



Lotnisko to najlepsze miejsce, gdzie można zobaczyć samoloty. Obok pomiędzy terminalem przylotów i terminalem odlotów znajduje się świetny punkt obserwacyjny, z którego widać płytę lotniska, a na niej samoloty. Jak to jest, że te ogromne, ciężkie maszyny latają? Konstruktorzy znają świetnie prawa fizyki i wykorzystują je, aby zbudować takie maszyny, które będą latać, pomimo swojego ciężaru.
Samoloty w Gdańsku pojawiły się prawie sto lat temu.  Port Lotniczy znajdował się w miejscu, gdzie wznoszą się bloki Zaspy. Na początku utworzono tam lotnisko wojskowe, a po I wojnie światowej, kiedy to europejskie państwa zdecydowały, ze w Gdańsku wojska ma nie być, lotnisko zaczęło obsługiwać pasażerów. W latach dwudziestych dwudziestego wieku właśnie tam powstawały Polskie Linie Lotnicze LOT, a dziesięć lat później otwarto coś niesłychanego, jak na tamte czasy – pas startowy przystosowany do lotów nocnych. Dziś to nic niezwykłego, ale prawie sto lat temu samolot na nocnym niebie był rzadkością.  
Mijały lata i miasto Gdańsk powiększało się, budowano nowe osiedla. Ogromny teren lotniska powoli zaczął  być otaczany prze domy. Lepiej, bezpieczniej dla samolotów i wygodniej dla mieszkańców (samoloty to bardzo głośne maszyny) jest, gdy lotnisko znajduje się na uboczu, a znowu lotnisko też chciało się rozwijać, potrzebowało dłuższego pasa startowego, dlatego zdecydowano o przeniesieniu gdańskiego portu dalej. Nowy powstał niedaleko wsi Rębichowo. W miejscu dawnego powstało osiedle Zaspa.
Obecnie gdański port lotniczy jest jednym z najważniejszych, po Warszawie i Krakowie w kraju. Ma nowoczesne terminale, które obsługują loty po całej Europie. Ostatnio gościł na nim nawet słynny już w Polsce Boeing 787 Dreamliner.
Lotnisko jest bardzo nowoczesne i położone na tyle niedaleko od największego lotniska w kraju- warszawskiego Okęcia, ze pełni dla niego funkcję lotniska zapasowego. Oznacza to, że gdyby z jakiegoś powodu np., z powodu mgły samolot nie mógł wylądować w Warszawie zostanie skierowany właśnie do Gdańska.

 Ula ma już za sobą pierwszy lot samolotem, na trasie Gdańsk – Wrocław i z powrotem. Lot trwał godzinę, a ona przez cały ten czas miała świetny humor i bacznie obserwowała to co się dzieje wokół niej, z krótką przerwą kilkuminutową na drzemkę. Dzięki tej podróży zwiedziłyśmy lotnisko dokładnie, chyba najciekawszym doświadczeniem była kontrola bezpieczeństwa. Wózek został dokładnie przeszukany i Uli herbatka z dzikiej róży  dokładnie sprawdzona. Lot powrotny odbył się w nocy ( może późnym wieczorem, ale dla Uli to już jest raczej noc) z 5 na 6 grudnia. Ciekawa data, jak na latanie w powietrzu, prawda?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz