piątek, 12 lipca 2013

Twierdza Wisłoujście

Dawno temu, kiedy nie było samochodów, pociągów i samolotów ludzie poruszali się konno. Towary przewożone były wozami. Równie często wykorzystywano drogę wodną. Statki pływały nie tylko po morzach i oceanach, ale też po rzekach. Największą "autostradą" w Polsce była wtedy Wisła. U ujścia Wisły do Bałtyku znajdował się wielki port - Gdańsk, stamtąd cenne ładunki z głębi kraju płynęły często dalej do odległych krajów. Ula patrzy na Wisłę, nie przypomina jej autostrady, która jeździ z rodzicami do babci i dziadka. Statków na niej trochę jednak jest, dwa wyglądają nawet jak z bajek o piratach.
Wznosząca się nad rzeką budowla - mury i wieża bardzo Ulę zainteresowały. To twierdza. Miała bronić tego jednego, konkretnego, niezwykle ważnego miejsca w Gdańsku - ujścia rzeki Wisły do morza. Najpierw Ula chce zrozumieć, dlaczego jest takie ważne. Mama oczywiście ciekawej dziewczynce wyjaśni. Gdyby nieprzyjaciel zablokował ujście Wisły statki płynące wiele dni rzeką do morza nie mogłyby na nie wypłynąć. Statki przypływały do Gdańska z odległych krain, towar, który miały na pokładzie zostawiały w porcie, a zabierały w dalszą podróż inny. Potem to zboże, albo płótna, albo meble, albo drewno było dalej sprzedawane, a do swoich odbiorców płynęło Wisłą. Dlatego to "skrzyżowanie" Wisły i Bałtyku było tak bardzo ważne. Dlatego też wybudowano twierdzę, żeby broniła ważnego miejsca przed nieprzyjacielem.
Ula już wyobraża sobie wielkie morskie bitwy, które się tu odbyły. Statki, na których znajdowały się armaty i uzbrojeni marynarze. Dym unoszący się nad żaglowcami i zapach prochu. Twierdza w tych bitwach była niczym kolejny okręt, kilkakrotnie w swojej historii stawiała czoła nieprzyjacielskim jednostką.
Ula mogła porównać, czy obrazy jej wyobraźni podobne są do tych z przed lat, pokazanych podczas rekonstrukcji historycznej.



O tym, co zrobiłoby Wisłoujście, gdyby nie musiało "trzymać Wisły w swoich pazurach" oraz o związkach tej twierdzy z "hodowlą indyjskich słoni" można przeczytać w książeczce "Co zbroiła Zbrojownia, czyli zwariowany przewodnik po Gdańsku", który jest jedną z nagród w blogowym KONKURSIE

2 komentarze:

  1. Słyszałem niedawno w radiu ze Twierdza została otwarta i w jakimś okresie zwiedzanie jest darmowe ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Twierdza jest rzeczywiście otwarta, natomiast nie wiem kiedy i czy w ogóle jest darmowy dzień zwiedzania. Muzeum Historyczne Miasta Gdańska dość często zmienia dni "darmowe" w swoich oddziałach. Najlepiej dowiadywać się bezpośrednio na ich stronie http://mhmg.pl/oddzial/7/twierdza-wisloujscie

    OdpowiedzUsuń